Banał, który odstrasza czytelników

Pomyślnie zintegrowałeś podstawy pisać profesjonalne dokumenty z solidnymi ramami: dobrze ustrukturyzuj treść, zadbaj o swój styl, alternatywne poziomy językowe itp. Dobrze zrobiony ! Uważaj jednak, aby nie zaniedbać innego istotnego aspektu: za wszelką cenę unikaj płaskości i monotonii.

Twoje teksty mogą być nienaganne pod względem konstrukcyjnym. Jeśli czytanie będzie śmiertelnie nudne, cały wysiłek pójdzie na marne. Twoi czytelnicy szybko znudzą się jednolitym stwierdzeniem, bez ulgi i czegokolwiek, co mogłoby ich wciągnąć. Aby uniknąć tej straszliwej pułapki, koniecznie musisz tchnąć dynamikę i żywotność w swoje teksty. Oto jak.

Zmieniaj kształty

Zamiast dostarczać wszystkie informacje w jednej, poglądowej formie, rozważ uwzględnienie w tekście różnych formatów. Spowoduje to pożądane zmiany tempa, które przyciągną uwagę czytelnika.

W regularnych odstępach wstawiaj konkretne przykłady, które ilustrują konkretny punkt. Lub krótkie anegdoty, opowiadające sytuacje, które nadadzą żywszą materialność twoim teoretycznym wyjaśnieniom.

Nie bój się akcentować swoich uwag kilkoma pytaniami retorycznymi, skierowanymi bezpośrednio do odbiorcy. To świetny sposób na złapanie go poprzez większe zaangażowanie.

Można też od czasu do czasu odważyć się na użycie szokującego sformułowania, uderzającej obrazowej analogii, byle było to uzasadnione i dostępne. Kilka niezwykłych akcentów pomoże zrobić wrażenie.

Ale pamiętaj też, żeby nie przesadzić. Cała ta różnorodność form musi być wyważona i umiejętnie przekazana, bez narzucania nuty. Dobrze wyważona alternatywa z fazami bardziej akademickimi.

Baw się frazowaniem i rejestrami

Aby dodać dynamiki, możesz także ingerować w samo sformułowanie i omawiane poziomy językowe. Zamiast równomiernie podtrzymywanego przepływu, pracuj nad przerwami i zmianami rytmu.

Zacznij od zmiany długości zdań. Dodaj kilka bardziej zwartych, niemal staccato sekwencji w środku bardziej rozbudowanych rozwinięć. Nie trzymaj się cały czas długich zdań.

Monotonię pojedynczego rejestru można także przełamać, nieznacznie zmieniając tonację w całym tekście. Po kilku bardzo akademickich fragmentach zdecyduj się na bardziej naturalne sformułowanie lub czasami dobrze skalibrowane cechy oralne. Wszystko bez nadmiernej znajomości.

Te częste zmiany w konstrukcji i tonie Twoich wypowiedzi wniosą prawdziwą dynamikę, która utrzyma uwagę czytelnika.

Na koniec nie wahaj się dodać tu i ówdzie jeszcze kilku przyciągających wzrok elementów: szokujących liczb, uderzających cytatów ekspertów, trudnych pytań. Ale zawsze w rozsądnej częstotliwości.

 Kierunek szkolenia i dawkowania

Oczywiście umiejętności prawidłowego i dokładnego stosowania wszystkich technik energetyzujących nie można zdobyć z dnia na dzień. Wymaga to czasu szkolenia i regularnej praktyki.

W Twoich pierwszych, bardziej żywych esejach jest bardzo prawdopodobne, że pewne efekty przełomowe lub pointy będą wydawać się nierozsądne lub zbyt wymuszone. Zachowaj spokój, na początku jest to całkowicie normalne.

Dzięki wytrwałości rozwiniesz w sobie pewniejsze wyczucie odpowiednich momentów do przełamania rytmu, preferowanych kształtów, dobrze wyczutych punktów bez popadania w nadmiar itp. Twój zakres procesów wyróżniania będzie stopniowo udoskonalany.

Najważniejsze jest, aby pamiętać o dwóch rzeczach:

  1. Techniki te powinny pozostać jedynie przyprawą, a nie regułą. Podstawą musi pozostać wysokiej jakości, dobrze ustrukturyzowana wypowiedź pisemna.
  2. Zawsze zwracaj uwagę na dawkowanie i częstotliwość stosowania tych orzeźwiających elementów. Posiadanie ich w nadmiarze byłoby gorsze niż brak ich w ogóle. Czytelnik musi oddychać pomiędzy kolejnymi przypływami dynamiki.

Stopniowo ukształtuje się Twoje poczucie równowagi. A Twoje pisma będą mogły wtedy dać pełny efekt dzięki tej wesołej mieszance solidnego tła i stymulujących akcentów ulgi!